Armatka hukowa podłączona do butli gazowej generuje potężny wybuch który niesie się kilometrami wręcz spotęgowany, wykracza znacznie dalej niż zakładane 2-3ha które taka armatka ma „chronić” przed gęsiami bądź zwierzyną. Wybuchy generowane są co 18 minut, aktualnie w szczycie popularności tego nielegalnego rozwiązania nawet miesiącami całą dobę. Niżej przykład widoku na Trzemeszno w Wielkopolsce gdzie w Ostrowitym zastosowano podwójną armatkę hukową a dołączyli się do tego pozostali rolnicy. Urządzenie jest ok. 4,5 km dalej, w innej gminie i powiecie! Rujnuje życie setkom mieszkańców i przekłada się na wymierne straty.

Nieskuteczność i uciążliwość

Rolnicy zachęceni bezkarnością i namowom ulegają ofertom wynajmu armatek hukowych, których użycie jest nielegalne. Niektórzy nie wiedzą zwyczajnie o tym że to nielegalne, powinni jednak zadawać sobie sprawę jaki wpływ ma to na cały region.

Myśliwy z gminy Orchowo, który nielegalnie oferuje wynajem takich armatek sam twierdzi że są one nieskuteczne i dziś stosuje się np. dźwięki drapieżników. Myśliwy zdradzał te detale popełniając jeszcze inne wykroczenie – wywierał osobiście presję na niezgłaszanie jego uciążliwego klienta który w przypływie szału ustawił armatkę na wybuchy co 2 minuty i rzucał petardami! Proszę wyobrazić sobie wybuchy co 2 minuty przez całą nocą bądź całą dobę i to nie dniami a rekordowo nawet przez 1,5 miesiąca bez przerwy.

Jak armatki działają dokładnie:

Od 30 sekundy

Łamanie warunków zezwoleń i pogarda wobec regionu

Ani myśliwy ani rolnik nie posiadali zezwolenia i go nigdy nie uzyskają, brak też najmniejszej myśli o mieszkańcach regionu. Czysta pogarda wobec setek ludzi na kilometry wokół. Lekceważenie próśb SMS, telefonicznych, osobistych a przy zawiadomieniu służb nachodzenie i wywieranie presji by nie zgłaszać bądź pogróżki od innych rolników którzy stosują te egoistyczne metody odstraszania zwierząt.

Szokuje to lekceważące i wręcz agresywne podejście w kontekście ponownych protestów, pretensji i konieczności dotowania rolników. Jak ich wspierać w sytuacji gdy sami sięgają po dosłownie terror w regionie rujnując spokój, w odpowiedzi na prośby jest dosłownie jedynie pogarda.

Myśliwy z gminy Orchowo zarabiający na nieświadomych rolnikach oferując nielegalny najem armatek hukowych – jego wizyta z próbą wymuszenia nieskładania zawiadomienia (spóźnił się). Odmawiał przedstawienia się i uciekł ale posiada charakterystyczny samochód.

Styk powiatów i gmin oraz Powidzki Park Krajobrazowy

Na większość rolników praktycznie od razu reaguje policja, która już zna wielu stałych użytkowników armatek oraz niektórzy z patrolujących znają regulacje. W gminie Orchowo policja nie dopuszcza ich praktycznie wcale, w gminie Trzemeszno z miejscowości Trzemżal i Ostrowite często huk trwa tygodniami i jest to w Trzemesznie ignorowane bo armatki są skierowane w gminę Orchowo/Witkowo/Mogilno/Strzelno. Huk z obrzeży gminy Trzemeszno realnie niesie się na teren Powidzkiego Parku Krajobrazowego z czego najzwyczajniej nie zdają sobie sprawy przy próbie kierowania problemu poza swój obszar.

W powiecie mogileńskim interweniowano w sprawie armatki na skraju powiatu w reakcji na zgłoszenia mieszkańców latem 2024. W okresie 2022-2024 w Ostrowitym Prymasowskim karany był 1 stały użytkownik, w Ostrowitym 1, Słowikowie 1, w Trzemżalu 2 a jest ich w regionie więcej.

Powrót zjawiska na nowym poziomie – firma rolna z Ostrowitego

Rolnicy używali armatek czasem z wielką łaską „tylko” w nocy, widocznie nie były też najmocniejsze. Aż nagle do gry wkroczyło gospodarstwo z Ostrowitego czyli firma rolna z podwójną armatką generującej 2 wybuchy jeden po drugim co ok. 18 minut przez całą dobę, całymi dniami i przez tygodnie. W 2024 roku trwało to 1,5 miesiąca, tydzień przerwy bo widocznie skończył się gaz i od nowa przez tydzień aż ktoś z regionu interweniował.

W 2025 wprost kierując urządzenia płoszące w stronę Powidzkiego Parku Krajobrazowego przez już co najmniej 4 tygodnie gospodarstwo generuje podwójne wybuchy na skale dotąd niespotykaną i co najgorsze mobilizuje to lokalnych rolników z ich armatkami którzy też dołączyli. Znalezienie źródeł to taki sam koszmar w tym wszystkim.

Pozostali rolnicy ulegają syndromowi sztokholmskiemu i sami milczą, sołtys Trzemżala lata temu kierując wprost do policji tym razem również milczy. Sołtys Ostrowitego nie potrafi wskazać sprawcy mimo podanego nazwiska.

W końcu najbardziej zaangażowany dzielnicowy Ostrowa Prymasowskiego (Gmina Witkowo) potwierdził że to właśnie ta firma rolna i niestety nie jego region. Na przestrzeni lat o firmie-gospodarstwie wspominali policjanci z Trzemeszna mówiąc że to oni jako jedyni posiadają zezwolenie a reszta rolników pod to się podpina. Realnie jednak do tego momentu nie korzystali z armatek a przynajmniej nie w aż tak uciążliwy sposób.

Nigdy nie pokazano zezwolenia tej firmy, nikt nie wie czy ono w ogóle istnieje poza w pewnym momencie tak rzuconą plotką. Jeśli faktycznie zostało ono wydane lata temu to dziś po takim nadużyciu i przy tej skali problemu musi ono być wypowiedziane.

Po kontakcie z centralą firmy od razu podano nazwisko i numer telefonu do pracownika na miejscu w Ostrowitym który za to odpowiada. W pierwszej rozmowie telefonicznej nie rozumiał problemu i po ułożeniu myśli stwierdził, że „wszystko robią legalnie i mają zezwolenie” – nie potrafił powiedzieć jaka instytucja wydaje mityczne zezwolenie. O tym zezwoleniu słyszeliśmy już od lat mimo że wydawane są tylko na określony czas. Zwodzona nim była też Policja nieświadoma detali. Potwierdził jej użycie, mieszka 500m od armatki i jemu nie przeszkadza.

Jeszcze tego samego dnia po parugodzinnej przerwie armatkę hukową znów uruchomiono i oczywiście wybuchała całą noc co 18 minut. Przy próbie rozmowy kolejnego dnia rzucono słuchawką mówiąc o zezwoleniu znów – złamano wszelkie warunki tego zezwolenia ale już wiemy że brak wszystkich zezwoleń z pewnością a najpewniej brak jakiegokolwiek aktywnego. Przez ponad tydzień próbowałem nawiązać ponowny kontakt, ustalić adres – zero odpowiedzi.

Po zgłoszeniu sprawy policji szukano go w Ostrowitym, Sołtys nie potrafił wskazać gdzie on mieszka. Nie odbierał telefonów od policji mimo że aktywnie z telefonu korzystał i odczytywał wiadomości o tym go informujące.

Kolejnego dnia upewniłem się czy ta firma jest odrębną spółką czy jej sprawy należy kierować do centrali – do centrali. Proszono mnie o wysłanie emailem wszelkich zastrzeżeń, ci sami ludzie którzy wcześniej podali dane pracownika/zarządzającego całym tym gospodarstwem w Ostrowitym. Najpierw zaczynamy więc od poinformowania Burmistrza, Policji i 4 instytucji o których więcej przy omówienia prawa które tutaj jest pogardzane na równi z mieszkańcami.

Zarządzający z firmy rolnej aktywnie ukrywa się przed policją, unika wszelkich rozmów. Pani z centrali (61 29 41 100) która wcześniej wskazywała właśnie jego nazwisko i numer telefonu w kolejnej rozmowie poprosiła o emaila opisującego sytuację „aby przekazać zarządowi” – armatka pracuje kolejne noce i dnie więc zignorowano to kompletnie także i na tym poziomie. Aż tak bardzo nie licząc się z ludźmi w regionie wolą przy tym obstawać.

Prawo

Zezwolenie na stosowanie armatek hukowych dla płoszenia zwierzyny łownej wydaje Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego – Departament Rolnictwa i Rozwoju Wsi (Magdalena Niewęgłowska 61 626 65 16). Dla zwierząt chronionych Powidzki Park Krajobrazowy (Kornelia Knioła 605 565 404, 61 64 67 334) i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (Małgorzata Tarant 783 925 740).

Nigdy nie uzyskano zezwolenia na płoszenie zwierząt chronionych, nigdy nie przedstawiono zezwolenia na płoszenie zwierząt choćby łownych. W dodatku złamano wszystkie warunki jego wydania!

Co jednak najważniejsze i potwierdzają to wszystkie instytucje po kontakcie z nimi: zezwolenie nie daje przyzwolenia na rujnowanie życia wszystkim ludziom w regionie! Nadrzędne jest prawo powszechnie obowiązujące i określa to np. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska który podaje też argumenty przeciw w ogóle stosowaniu armatek hukowych i jakie są skuteczne praktyki. Najważniejsze jednak konkrety o nadrzędnym prawie warunkującym ewentualne zezwolenia:

Identycznie wskazuje Pani z Powidzkiego Parku Krajobrazowego:

Natomiast odrębnym zagadnieniem jest wpływ hałasu na ludzi. Decyzja zezwalająca na odstępstwa od zakazów z zakresu ochrony gatunkowej, z uwagi na brak stosownych przepisów w ustawie o ochronie przyrody, nie może regulować problemu oddziaływania na ludzi hałasu wydawanego przez urządzenia płoszące. Należy jednak podkreślić, że obowiązek przestrzegania powszechnie obowiązujących przepisów ciąży na wszystkich osobach fizycznych i prawnych. W związku z powyższym, nawet uzyskanie zgody na odstępstwo od zakazu umyślnego płoszenia i niepokojenia zwierząt nie jest tożsame z udzieleniem zgody na odstępstwo od innych zakazów lub naruszenie norm określonych w przepisach odrębnych, np.:

– normy emisji hałasu, określone w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (Dz. U. z 2014 r., poz. 112)

– art. 51 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2023 r., poz. 2119), zgodnie z którym kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

– art. 144 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2023 r., poz. 1610 z późn. zm.), zgodnie z którym właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

W przypadku naruszenia ww. przepisów, istnieje możliwość wkroczenia na drogę postępowania cywilnego.

Ponadto zgodnie z art. 362 ust. 1  p.o.ś. wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać osobie fizycznej, której działanie negatywnie oddziałuje na środowisko, wykonanie w określonym czasie czynności zmierzających do:

1) ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko i jego zagrożenia;

2) przywrócenia środowiska do stanu właściwego.

Są więc 3 podstawy prawne na podstawie których należy dochodzić sprawiedliwości gdy ktoś w regionie decyduje się na terror armatką hukową z wybuchami zaprojektowanymi do płoszenia – absurd że są ludzie którym stosowanie tego przychodzi do głowy na obszarach o promieniu wielu kilometrów!

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wskazuje konieczność pisemnego zawiadomienia policji bądź uruchomienie sprawy cywilnej. Oprócz tego zawiadomić trzeba też Urząd Marszałkowski i jego Departament Rolnictwa informując o zerwaniu warunków wydanego zezwolenia – o ile kiedykolwiek je wydano. Zawiadomiliśmy Burmistrza Gminy Trzemeszno posiada moc natychmiastowego zakazania takiego procederu. Zalecono też kontakt z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska z delegaturą w Koninie która obejmuje powiat słupecki i gnieźnieński.

Straty

Zbieramy poszkodowanych czyli m.in.:
– mieszkańców wrażliwych na to zakłócanie spokoju przez tyle czasu i w takiej skali; młodych rodziców z dziećmi
– właścicieli stadnin i hodowców których zwierzęta często rujnują swoje legowiska, boksy oraz nie śpią
– usługodawców oferujących np. sprzedaż noclegów gdzie zwracano się do ubezpieczycieli o wypłaty z tytułu ubezpieczonych rezerwacji, są przypadki już wypowiedzianej obsługi ubezpieczenia rezerwacji przez ilość tych incydentów i brak ukaranego przy każdym z nich

Czekamy na zapowiedzianą wizytę inspektorów z Powidzkiego Parku Krajobrazowego, chcemy aby podjęto działanie wobec czegoś spoza Powiatu Słupeckiego i Parku lecz wpływającego na nasz teren aż tak głęboko.

Przykładowa sytuacja z tylko jedną armatką z miejscowości Środa:

https://glospowiatusredzkiego.pl/pl/717_interwencje/16090_niepokojacy-huk-budzil-mieszkancow-przez-kilka-nocy.html

Źródła

Link do pliku z filmem z dźwiękiem podwójnego wybuchu armatki: https://dystopia.pl/web/wp-content/uploads/2025/02/Wybuchy_2025.mp4

Link do filmu w wersji do osadzenia: https://streamable.com/ot6goo

Wszystkie materiały są publicznie dostępne i ich kopiowanie jest dozwolone.

Kontakty

Dzielnicowy z Witkowa który potwierdza Sano: 786 936 227
Policjant zaangażowany sprawę przed którym sprawca się ukrywał 786 936 230
Pestkowski z Ostrowitego, który przyznaje się i potwierdza że ma armatki 500m od swojego własnego domu, kłamie o zezwoleniu, ignoruje wszystkie pozostałe przepisy i próby porozumienia: 668 330 475
Pani z Sano (centrali) która potwierdziła Pestkowskiego i przekazała kontakt: 61 29 41 115
Druga pani z Sano która potwierdza armatki w ich firmie w Ostrowitym: 61 29 41 110

https://bip.umww.pl/292—293—k_2—k_12—wydanie-zezwolenia-na-odstepstwo-od-zakazu
Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego
Departament Rolnictwa i Rozwoju Wsi

al. Niepodległości 34
61-714 Poznań

Magdalena Niewęgłowska
tel. 61 626 65 16
e-mail: magdalena.nieweglowska@umww.pl
Anna Zawieja
tel. 61 626 65 22
e-mail: anna.zawieja@umww.pl

https://www.gov.pl/web/rdos-poznan/regionalna-dyrekcja-ochrony-srodowiska-w-poznaniu
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu
ul. Kościuszki 57
61-891 Poznań
Małgorzata Tarant
783 925 740

61 639 64 00 – ogólny, pozostałe w sprawie armatek: 61 64 67 334, 510 413 016 ,783 925 750

Powidzki Park Krajobrazowy
https://zpkww.pl/parki/powidzki-park-krajobrazowy/informacje-ogolne/
Zespół Ochrony Środowiska
616467334
Kornelia Knioła
Kierownik zespołu ds. ochrony przyrody i krajobrazu
tel. 61 64 67 334
tel. kom. 605 565 404
kornelia.kniola@zpkww.pl

WOJEWÓDZKI INSPEKTORAT OCHRONY ŚRODOWISKA – Delegatura w Koninie
adres 62-510 Konin, ul. Kard. S. Wyszyńskiego 3a
telefon 63-240-29-40
e-mail konin@poznan.wios.gov.pl

Obszar działania – powiaty: gnieźnieński, kolski, koniński, słupecki, turecki, wrzesiński i miasto Konin

Total
0
Shares
Wcześniejszy artykuł

Młody pasjonat abstrakcyjnego użycia danych na tropie mordercy

Następny artykuł

Chiński DJI uwalnia drony w USA