Chiński DJI uwalnia drony w USA

Największy chiński producent dronów wyłącza geofencing w USA pozwalając im wlatywać na lotniska, do wojskowych baz i wszelkich stref z zakazami lotów.

Europa 2024

Termin No Fly Zone został wprowadzony przez firmę DJI. To producent opracował i wbudował w swoje oprogramowanie rozwiązanie, które miało pomagać w unikaniu naruszenia ważniej przestrzeni powietrznej np. wymagającej pozwoleń. Istniała już możliwość odblokowania na 2 dni takiego ograniczenia bezpośrednio na stronie DJI.

Sama Europa i Polska nie blokowały aktywnie stref przestrzeni powietrznej ale opracowano „Strefy geograficzne”:

„Strefa geograficzna dla bezzałogowych systemów powietrznych oznacza część przestrzeni powietrznej wyznaczoną przez właściwy organ, która ułatwia, ogranicza lub wyklucza operacje z użyciem bezzałogowych systemów powietrznych, aby wyeliminować zagrożenia związane z bezpieczeństwem, prywatnością, ochroną danych osobowych, ochroną lub środowiskiem wynikające z operacji z użyciem tych systemów”.

(Rozp. 2019/947/UE)

W Polsce odpowiada za wyznaczanie stref Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Zauważono że drony wymagają dodatkowego usystematyzowania przestrzeni z racji zupełnie innej charakterystyki ich użycia. Całość kompletnie pokazuje i opisuje PANSA

Własny system automatycznie blokujący naruszanie wrażliwych przestrzeni DJI w Europie wyłączyło z początkiem 2024 roku. Wydawać się to może dość kontrowersyjne w kontekście aktualnie trwającej wojny hybrydowej wykraczającej daleko poza np. inwazję Rosji na Ukrainie.

Wojna hybrydowa

Wojna ustawia po obu stronach konfliktu już wiele państw przez zaangażowanie w dostawy sprzętów, technologii, kapitału ale też już aktywne ataki choć głównie w „scenariuszu krymskim” a więc z takimi cechami jak:

  1. Brak oznaczenia strony konfliktu.
  2. Zaangażowanie firm prywatnych oraz obiektów o nieuregulowanym statusie.
  3. Werbowanie do np. sabotaży i szpiegostwa wśród pracowników i cywili.
  4. Użycie sprzętu dostępnego na rynku konsumenckim.
  5. Wykorzystanie systemów zintegrowanych przez firmy powiązane z państwami (np. Hikvision).

Od 2022 roku w całej Europie ale także USA zaobserwowano użycie cywilnych niewielkich dronów do obserwacji bądź dokumentowania przeróżnych obiektów strategicznych. Naturalnie wykorzystywano do tego drony największego producenta a więc DJI. Ten zdecydował się 2 lata później na zniesienie restrykcji, które początkowo sam wdrożył.

USA 2025

Wraz z początkiem 2025 roku chiński DJI identycznie znosi system Fly Save ze strefami zastrzeżonymi takimi jak: lotniska, bazy wojskowe, elektrownie atomowe, więzienia i budynki rządowe.

Fly Safe zostało wprowadzone w 2015 roku po m.in. rozbiciu drona DJI Phantom o budynek Białego Domu. Lekkie drony od tamtej pory stały się wręcz rewolucyjnym narzędziem prowadzenia nietylko nadzoru ale i wprost ataków.

Zastanawia decyzja DJI o wycofaniu ograniczeń etapami a nie np. o zamknięciu całej usługi. Na przykładzie Europy widzimy że państwa jednak potrafiły wprowadzić system oznaczeń stref i nawet ich użycia/rezerwacji ale nie jest to aktywna ochrona która fizycznie powstrzyma drony przed wlatywaniem.

W pierwszym odruchu pojawia się myśl o dosłownie celowych uwolnieniu wszystkich prywatnych dronów do dyspozycji we wszelkich próbach nagrywania i atakowania ważnych obiektów. Pytanie jednak czy nie jest to zwyczajnie korporacyjna decyzja o usunięciu niedochodowej i problematycznej usługi. Oba scenariusze są równie realne lecz to na każdym z państw spoczywa ochrona przed tego rodzaju zagrożeniami, aktualnie powiększyła się pula dostępnych urządzeń choć każdy zainteresowany już mógł korzystać ze sprzętu innych producentów.

Wywiad USA ma jednak informacje jednoznaczne, których otwarcie nie publikuje i niektóre chińskie urządzenia są uznane wprost za zagrożenie: na Florydzie nakazano demontaż kamer marki HIKVISION w miejscach ważnych w tym nawet w hotelach!

Niemcy – zaczynamy strzelać

Niemcy wraz z początkiem roku ogłaszają iż aktywnie polują na drony i od teraz będą zestrzeliwane. Była już cała seria udokumentowanych zwiadów dronami w tym nawet zderzenie z myśliwcem Eurofighter w maju 2024 w Manching.

Niemieckie rozwiązania przeciw dronom

Niemcy aktywnie rozwijają technologie zakłócania i zwalczania dronów przeznaczając na to 1,3 miliarda EUR.

DJI – firma niepubliczna

DJI a dokładnie Shenzhen DJI Sciences and Technologies Ltd. jest w bardzo unikalnej pozycji i dlatego należy obawiać się jej faktycznych intencji i wpływu. Mimo olbrzymiej skali działalności nadal jest firmą prywatną z obowiązkowym udziałem państwa chińskiego.

Firma mając 76% udziałów w światowym rynku dronów konsumenckich absolutnie ten rynek zdominowała, pozostałe firmy mają maksymalnie po 5% udziałów w rynku. Drony były używane także dlatego na Ukrainie i wiązało się to z sankcjami ale w rzeczywistości nadal czarny rynek je pozyskuje omijając oficjalne kanały dystrybucji.

Od kiedy drony zaczynają śledzić, samodzielnie wytyczać trasy, wracać, są połączone z siecią i podlegają aktualizacjom to stanowią rolę cichych agentów. Mamy już przypadki gdzie przejęte urządzenia konsumenckie potrafią służyć w wojnie – np. punkty dostępowe WiFi na Ukrainie opanowane przez Rosjan.

Źródła i materiały dodatkowe

https://en.wikipedia.org/wiki/DJI
https://www.reuters.com/world/europe/german-anti-drone-project-costs-increase-fivefold-spiegel-2023-12-12/
https://thedefensepost.com/2025/01/14/german-police-drone-sightings/
https://www.youtube.com/watch?v=k-WznEaBViA
https://www.pansa.pl/strefy-geograficzne/
https://forum.dji.com/thread-304983-1-1.html
https://megadron.pl/en/blog/where-to-fly-a-drone-map-of-geographical-zones-1696862982.html
https://x.com/Osinttechnical/status/1878965068471107694

Total
0
Shares
Wcześniejszy artykuł

Armatki hukowe

Następny artykuł

Wydatki na obronność a stymulacja gospodarki

Related Posts